Mam wrażenie, że sugerujecie się - nośnym, to prawda, bo trzeba sprzedać temat - tytułem a nie treścią filmu. Poza lekką tendencją do sensacyjności którą autor (-rzy) zabarwiał fakty przedstawiane przez naukowców, nie ma tam cienia tezy o powszechnej o chorobliwej skłonności mężczyzn do dzieci. Nie ma też manipulacji... Są fakty. I nie patrzmy na nie przez pryzmat naszej białej i wysokotechnologicznej cywilizacji, która narzuca inne zachowania społeczne i normy moralne dostosowane do swoich potrzeb. Naukowcy twierdzą, że Maria urodziła Jezusa w wieku 13-15 lat a Józef bynajmniej nie był jej rówieśnikiem i nie ma powodu aby im nie wierzyć - takie były czasy (co najmniej od epoki kamienia łupanego) i taka konieczność. Do dziś liczne ludy niewiele oddaliły się od tych czasów technologicznie i społecznie więc niewiele sobie robią z naszego grożenia palcem... Co nie znaczy, że (o czym wspomniał Crass) pociąg seksualny do dzieci nie jest chorobliwy, naganny i nie powinien być karany - wręcz przeciwnie. Ale tak naprawdę jest to taki sam 1% jak populacja homoseksualna czy 1% bandidos wśród ogromnej rzeszy zwykłych bikers...
Nie wiem co NVVS widziało "najlepszego" w tym dokumencie, sam film dość płytki, powierzchowny i banalny (w stosunku do czasu jaki zajmuje) jak na zagadnienie które porusza. Wobec tego inne kandydatki do nagrody musiały być dużo gorsze...

__________________
"Człowiek myśli sobie to i owo, ale jednak najczęściej to."
S.M.