
Zgadza się... Dlatego bańki stawiało się wieczorem - nie wolno ich "przeziębić" bo zapalenie płuc... Pierzyna po uszy do rana, lub kołdra i koce... W Azji - jak widać - stosują "miejscowe wygrzewanie"...

Moja babcia potrafiła też przykładać pijawki lekarskie i parę innych rzeczy ale to już wyższa "szkoła jazdy"...
Edit - dla zakończenia; zdejmowanie baniek jest duuużo mniej przyjemne...

Jeżeli łatwo odchodzą - lub co gorzej same odpadają - to znaczy, że były żle postawione...