6-letni Ivan Stoiljkovic, mieszkaniec miasta Koprivnica w Chorwacji, ma niezwykłe zdolności - przyciąga metalowe przedmioty jak magnes. Jak sam twierdzi, jest w stanie wziąć na swój tors 25 kg metalu. Chłopiec prawie nigdy nie choruje.
__________________
- Równyś duchowi, coś go pojąć zdolny, nie mnie!
- Więc kimże w końcu jesteś?
- Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wciąż czyni dobro. --------------------- Argumentów nie należy liczyć, lecz ważyć.
Takie rzekome "przyciąganie" to nic nadzwyczajnego. Lekko spocona/zwilżona skóra, odpowiedni "kąt nachylenia" (nie wiem jak to lepiej nazwać) jak np. w przypadku tego żelazka na brzuchu i już mamy nadludzkie zdolności.
Piro4, to udowodnij nam że każdy potrafi, czekam na zdjęcia . Żelazko wystarczy, twarzy nie musi być widać .
__________________
- Równyś duchowi, coś go pojąć zdolny, nie mnie!
- Więc kimże w końcu jesteś?
- Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wciąż czyni dobro. --------------------- Argumentów nie należy liczyć, lecz ważyć.
To dziecko jest takie wielkie że wytwarza własne pole grawitacyjne.
Prawie masz rację...
Poniżej "magnes" z Koprivnicy w akcji "na żywo"...
Ale nie on jeden - w brazylijskim mieście Mossoro mieszka chłopiec (obecnie 12-letni) o podobnych cechach... Oto Paulo David Amorim:
Dorośli także posiadają takie zdolności, wiadomo o tym od dawna. Natomiast nie wiadomo skąd i dlaczego. Są dwie szkoły (każdy może sobie wybrać jaka mu pasuje...):
Czym to przykleiłeś ? . Muszę się poprawić , czekam na filmik jak to robisz .
Mnie sie nie trzymają żadne rzeczy . A może to ja jestem inna .
__________________
- Równyś duchowi, coś go pojąć zdolny, nie mnie!
- Więc kimże w końcu jesteś?
- Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wciąż czyni dobro. --------------------- Argumentów nie należy liczyć, lecz ważyć.
Maju - pierwsza i najważniejsza sprawa - umysł, Chcesz coś osiągnąć, nastaw się tylko i wyłącznie na sukces. Druga sprawa - trening. Jestem pewny, że z jakąś monetą czy łyżeczką dasz radę bez problemu. Zresztą, nie ma rzeczy niemożliwych
Dorzucę jeszcze kilka słów wyjaśnień. Otóż niczym owych przedmiotów nie przykleiłem. Swoją drogą trochę takie podejrzenia zabawne. No nie wierzycie w przyciąganie?
Bolcik - owszem, posmarowałem. Czym? - Językiem
Fascynator69 - co prawda, to prawda. Robią te żelazka coraz lżejsze To z fotek jednak do tych nowych nie należy. Kilka ładnych lat już ma. Dodatkowo ma jeszcze stopę ze stali, nie jak w tych nowych, nie wiadomo z czego to to porobione. Szczerze mówiąc to z tym nowym miałbym pewnie problem, ze względu właśnie na tą stopę, która dodatkowo często ma niezbyt płaską powierzchnię.
Takie rzekome "przyciąganie" to nic nadzwyczajnego. Lekko spocona/zwilżona skóra, odpowiedni "kąt nachylenia" (nie wiem jak to lepiej nazwać) jak np. w przypadku tego żelazka na brzuchu i już mamy nadludzkie zdolności.
Fakt, te ciężkie (8 kilo na wadze!) przedmioty umieszczone są pod kątem, niewielkim ale zawsze. Tylko że łyżki i widelce wiszą całkiem pionowo... Pot (nawet u otyłej osoby - który jest nieco bardziej "treściwy" w porównaniu do zwykłego potu) może skutecznie przykleić koszulę do pleców, ale nie metalowy i powyginany przedmiot o niewielkiej powierzchni styku ze skórą...
A gdyby się okazało jeszcze, że wszystkie te obiadowe rekwizyty wykonane są z aluminium... Zapomnijmy o magnetyzmie...
Cytat:
Maju - pierwsza i najważniejsza sprawa - umysł, Chcesz coś osiągnąć, nastaw się tylko i wyłącznie na sukces. Druga sprawa - trening. Jestem pewny, że z jakąś monetą czy łyżeczką dasz radę bez problemu. Zresztą, nie ma rzeczy niemożliwych
Dorzucę jeszcze kilka słów wyjaśnień. Otóż niczym owych przedmiotów nie przykleiłem. Swoją drogą trochę takie podejrzenia zabawne. No nie wierzycie w przyciąganie?
Wierzymy!...jak najbardziej... Zawsze ktoś tam coś tam przyciąga...albo kogoś... Ja - kłopoty...
Umysł, tak - to potęga...
+ za finezję i zdolności...
PS - żelazko (na szczęście i stare i dość lekkie) walnęło mnie w duży palec u nogi, noży nawet nie próbuję - za duże ryzyko...
__________________
"Człowiek myśli sobie to i owo, ale jednak najczęściej to."
S.M.
... metalowy i powyginany przedmiot o niewielkiej powierzchni styku ze skórą...
Spójrzcie jak właśnie owe wygięcia łyżek czy widelców zostały ułożone/dopasowane do powierzchni ciała. Takie ułożenie stawia dodatkowy opór podczas walki z grawitacją
Co do tego czy były by to przedmioty z aluminium, plastiku, czy jakiś tworu papierowego lub drewnianego - nie miało by to większego znaczenia. Jeśli da radę ze stalą o odpowiedniej powierzchni to tak samo będzie się dało z innymi surowcami.
Cóż, będę musiał wrzucić jeszcze parę fotek, żeby swoje poglądy udowodnić