Klasyfikacja babć w autobusach (i innych środkach komunikacji publicznej):
* Babcie łowcy krzeseł - gdy autobus się zatrzyma i otworzy drzwi, ty nawet nie zdążysz sobie tego uświadomić, a ona już siedzi.
* Babcie akrobatki - widząc wolne krzesło po drugiej stronie autobusu w cudowny sposób odzyskują mobilność, wrzucają laskę pod pachę i biegną do krzesła, co sił w nogach.
* Borostwory - ogromne babcie w futrzanych płaszczach zajmujące z reguły 1,5 - 2 miejsc siedzących.
* Babcie wilki - atakują wataha, ich szczekanie rozlega się na cały autobus i wygryzają każdego z ich siedzeń.
* Babcie lokomotywy - jak siedzisz w autobusie, staja nad Tobą i zaczynają sapać. Niektóre sapią tak intensywnie, ze czujesz, co jadła kilka godzin temu...
* Babcie ankieterki - na kilka przystanków przed ich docelowym przepytują ludzi, kto kiedy wysiada i starają się odpowiednio ustawić wszystkich przejściu.
* Babcia "Last Minute": nie wstanie przed swoim przystankiem, ale siedzi twardo do samego końca i podrywa dupsko i przebija się do wyjścia jak kula armatnia dopiero wtedy, gdy ludzie zaczynają (na jej przystanku) wsiadać do transportera.
* Babcia "Predator": najbardziej obrzydliwy, wredny typ. Pokonuje nieraz spore dystanse do przystanku, ale już w busie czy tramwaju nie jest w stanie przejść tych 6 metrów do wolnego miejsca, tylko staje nad kimś młodszym i terroryzuje go.
* Babcie - siatomioty: Wsiada sobie taka jedna do autobusu (ew.
tramwaju), czujnym zwinnym okiem namierzając pozycję wolnego krzesła oraz najbliższego kasownika. Po przekalkulowaniu i zrobieniu symulacji (chodzi o trójwymiarową symulację ruchu współpasażerów w najbliższych 10 sekundach nałożoną na plan przestrzenny krzesło-kasownik-własna pozycja) rzuca siatą w stronę wolnego krzesła a sama kasuje bilet. Po czym z godnością zdejmuje siaty z siedzenia, żeby rozgościć się na wcześniej zarezerwowanym miejscu
Jeszcze są babcie które upierdliwie szukają miejsca żeby usiąść przepychając sie przy tym niemiłosiernie, a gdy dopną swego to wysiadają na najbliższym przystanku..
Zajebistedokladnie tak jestalbo sa jeszcze obgadujace - stoja nad Toba i mowia jakie to one nie chore i biedne, a jaki to ty mlody i niekulturalny...wrr
"Darth Vader" - odmiana babci-lokomotywy: jej sapanie ma szczególnie nieprzyjemny, metaliczny pogłos "Kometa" - babcia, która po wejściu do autobusu pakuje kulę pod ramię i z prędkością podświetlną gna w kierunku wolnego miejsca "Rambo" - po wejściu do pojazdu babcia wykonuje obrót 5 kg siatami, oczyszczając w ten sposób pole bitwy i ewentualne najbliższe miejsca siedzące
__________________ Nie stawaj pomiędzy Nazgulem a jego łupem...
Z własnego doświadczenia: "Babcia odłamkowa" - staje nad ofiarą, zaczyna jeść bułkę i miota okruchami. "Babcia No Remorse" - bez skrupułów zrzuca Twój plecak, którym zająłeś sobie miejsce. "Babcia znienacka" - staje nad ofiarą i po pięciu minutach jazdy bardzo głośno domaga się miejsca. "Babcia Tag-Team" - siada przy oknie, ofiara od strony przejścia. W pobliżu przystanku babcia markuje chęć opuszczenia pozycji, ofiara wstaje, a wtym momencie ona woła swoją partnerkę, przyczajoną gdzieś w pobliżu.
Nie wyczuwam tu intencji satyrycznych (dowcip - jak wszystko na tym świecie - ma swoje granice poza którymi traci dobry smak i staje sie niestrawny...) Podstawówka, gimnazjum, liceum. może coś dalej... Jednak "kindersztuba" - choć nieobowiązkowa - też warta odwiedzenia...
__________________
"Człowiek myśli sobie to i owo, ale jednak najczęściej to."
S.M.
Moja tolerancja uległa ograniczeniu po dwóch przypadkach:
- gdy jako 19 latek miałem kolano po dość skomplikowanej operacji i chodziłem przez 6 miesięcy o kulach żadna osoba po 50-tce nie ustąpiła mi miejsca
- gdy 4 lata temu w autobusie taka babcia na prośbę ciężarnej dziewczyny o ustąpienie miejsca, odpowiedziała: "trzeba było nie rozkładać nóg, to lżej by ci było..."
__________________ Nie stawaj pomiędzy Nazgulem a jego łupem...
Współczuję... Kiedyś także kindersztuba nie była obowiązkowa... Co nie znaczy, że mamy równać w dół... Nie tylko noblesse oblige, kultura też...
Czy w autobusie nie było żadnych młodszych osób? Przykładowa wredna staruszka była najmłodszą z siedzących?... Czy poprostu dziewczyna bała sie poprosić młodych, wygodnie rozpartych na siedzeniach i zajetych podziwianiem krajobrazu lub patrzących niechętnym okiem - "gentelmenów"...
__________________
"Człowiek myśli sobie to i owo, ale jednak najczęściej to."
S.M.
Ostatnio edytowane przez fascynator69 : 08-04-2009 - 16:20
nie no, z ta dziewczyna w ciazy mnie rozwalilo...Fascynator69, masz racje, owszem, ale wyobraz sobie, ze Twoja zona czy dziewczyna (fascynator to rodzaj meski, wiec zakladam, ze jestes facetem)prosi o miejsce i spada na nia taka odpowiedz...pewnie jakby byla taka sytuacja od razu zmienilbys zdanie
btw, w autobusie staram sie zawsze ustapic miejsca, bo kiedys sama bede stara(jak dozyje)i tez nie chcialabym wtedy stac nad jakims mlodym gnojem, to normalne ale sa takie babska, ze naprawde opadaja sily...ja mam problemy ze stawami, kregoslupem i nie dam rady ustac w autobusie przez 15 min, chocby nawet...to normalne, ze ustepuje sie starszym, ale nieraz jak siedze cala obolala od stawow i dyszy nade mna jakas baba, to ch.j mnie strzela, bo zadna sobie nie pomysli, ze ktos moze miec problemy zdrowotne...oczywiscie jakies biednej starszej babci od razu ustapilabym miejsca, ale takim babochom...wrr...
btw,moja kolezanka zajebiscie to podsumowala: jesli taka baba jest w stanie miec sto kilo tapiru na glowie i 10 cm tapety na twarzy, to pare przystankow tez da rady sobie postacoczywiscie zdanie na zasadzie zartu i anegdoty, ale jednak cos w tym jest
Dzieki diople ...
Są też babcie (naprawdę wiekowe) które bardzo uprzejmie dziękują ustępujacym miejsca (młodym!...) ludziom, bo za 1-2-3 przystanki wysiadają
i "nie warto"... - Generalnie, są ludzie i "ludziska" niezależnie od wieku...
Aby nie było. że zmieniamy tematykę działu - dowcip Dowcip jest rysunkowy i porozklejany w środkach komunikacji miejskiej w mojej - podupadającej - metropolii więc opowiem:
- wiekowa, przygarbiona babcia z wielką siatą zakupów stoi nad rozpartym na siedzeniu chłopcem - który aczkolwiek jak gdyby zamierzał ustapić jej miejsca -
i mówi: siedż, siedż wnusiu, jak bedziesz w moim wieku, to się jeszcze nastoisz...
__________________
"Człowiek myśli sobie to i owo, ale jednak najczęściej to."
S.M.