bo w pewnym kraju, z kotrego ludzie uciekaja ... to jeszcze pewnie musialby zaplacic za leczenie. a tak ? pobil glowe panstwa, pokazal publicznie co ludzie o nim - glowie panstwa - mysla i zostal za free wyleczony ... na +2 bilans wyszedl.
gorzej tylko, e jak Obama bedzie przy wladzy, to aby mu jakis bialy nie wywinal podobnego numeru. teraz dla przykladu aby nie cisnal niemytymi i niezmienianymi majtkami w twarz. bo skoro irakijczyk mogl ;p
Pomysłowość i cięty dowcip internautów nie znają granic. Minęło kilka dni od tego wydarzenia, a pojawiły się śmieszne animacje i obrazki nawiązujące do niego:
Przebywający w więzieniu iracki dziennikarz, który w niedzielę cisnął butami w prezydenta Busha, poprosił o ułaskawienie - powiedział rzecznik premiera Iraku. Pytanie brzmi, czy reporter rzeczywiście błaga o litość, czy może został do tego błagania zmuszony torturami?
"W liście przekazanym premierowi Nuriemu al-Malikiemu dziennikarz Muntadhar al-Zeidi pokajał się, nazywając swój czyn brzydkim i poprosił o ułaskawienie" - powiedział rzecznik premiera Iraku Jasin Madżid.
Sęk w tym, że w liście znalazły się podejrzane, pełne przesady zwroty, które mogą sugerować, że tekst prośby o ułaskawienie dziennikarzowi podyktowano. "Zeidi napisał w liście, że dla brzydkiego czynu, który popełnił, nie ma usprawiedliwienia" - powiedział z dumą Madżid i dodał też, że prosząc o przebaczenie, redaktor odwołał się do ojcowskich uczuć premiera Malikiego, z którym przeprowadzał dwa lata temu wywiad.
Ta skrucha zaskakuje, tym bardziej, że jeszcze w niedzielę Zeidi ciskając butami w Busha, krzyczał z pełnym przekonaniem: "Masz, ty psie, na pożegnanie! Od wdów, sierot i zabitych w Iraku". Prezydent zręcznie uniknął ciosów, a służby bezpieczeństwa powaliły dziennikarza na ziemię.
Po tym czynie nieznany dziennikarz stał się ludowym bohaterem. Zaraz po jego zatrzymaniu pojawiły się doniesienia o tym, że ciężko pobito go w więzieniu. Dlatego teraz, po informacji o "prośbie o przebaczenie" wiele osób zastanawia się, czy nie została ona wymuszona torturami, po to, żeby pozbawić Zeidiego statusu narodowego bohatera.
Zeidiemu może grozić nawet do 15 lat więzienia. Chęć jego obrony wyraziło, według jego adwokata, około tysiąca prawników.
zródło-Dziennik.pl
__________________
- Równyś duchowi, coś go pojąć zdolny, nie mnie!
- Więc kimże w końcu jesteś?
- Jam częścią tej siły, która wiecznie zła pragnąc, wciąż czyni dobro. --------------------- Argumentów nie należy liczyć, lecz ważyć.