Na Dalekim Wschodzie jednym z najbardziej wyszukanych przeżyć smakowo-estetycznych było jedzenie mózgu małpy. Było, bo ponieważ jest to danie z gruntu niehumanitarne, zabroniono już bardzo dawno temu jego podawania. Pewnie też dlatego, że daje to dodatkowy smaczek owocu zakazanego, można od czasu do czasu usłyszeć pogłoski, że bogatym biznesmenom proponuje się to danie w restauracjach Tajwanu, Hong Kongu, a obecnie pewnie i w Chinach, skąd idea dania pochodzi. Sama recepta jest banalnie prosta. Trzeba mieć w klatce małpę (niedużą), wyciągnąć ją z niej i umieścić w specjalnym krzesełku, w którym zwierzątko siedzi jak na fotelu, z przywiązanymi łapkami, unieruchomione specjalnymi obejmami tu i ówdzie. Najważniejsze jest to, żeby małpa nie mogła ruszać głową, bo wówczas popsułaby całą zabawę. Na wierzch krzesełka przychodzi blat stolika z otworem wykonanym tak przemyślnie, że po złożeniu całości czubek łebka małpy wystaje nieco nad powierzchnię stołu. Teraz przychodzi kolej na kucharza. Musi on szybko: ogolić zwierzątku łebek, dokonać trepanacji czaszki, zdejmując całą jej wierzchnią część, oraz jakoś zatamować upływ krwi, żeby się szanowny klient nie ubrudził. Trzeba to robić na tyle szybko, żeby zwierzę nie zdechło, psując wszystkim uciechę i dochody. Teraz pozostaje już tylko niezwłocznie postawić krzesełko ze wstępnie spreparowaną małpą przy koneserze dalekowschodniej kuchni, a na stoliku położyć mu małą, srebrną łyżeczkę. Ową łyżeczką wyjada się bowiem mózg żywej małpy, delektując się jednocześnie delikatnym smakiem świeżutkiego smakołyku i boleściwym skrzekiem zjadanego żywcem zwierzęcia.
Źródło:
Kod:
www.vulpian.blog.onet.pl
ten film chyba nie jest autentyczne ale cały proceder musi wyglądać podobnie
ten filmik to lipa,ale obrazuje wlasnie jak to wyglada. Dawno ,dawno temu ogladalem [ jakiś ] horror i tam było właśnie zjadanie mozgu małpki, caly stol byl obryzgany krwia ...niedobrze mi sie zrobilo ,jak tylko otworzylem ten temat
__________________
Cytat:
Czasami wierzę,że wiecznie mogę tak bezpiecznie wierzyć...
Makabra tego dania polega nie na składnikach czy procesie przygotowania, tylko na metodzie serwowania. Kulinarną ekstazą dla dalekowschodnich smakoszy miało być bowiem zjedzenie mózgu wciąż żywej małpki. Zwierzę unieruchamiało się w specjalnym urządzeniu i odcinało górną część czaszki, a następnie przystępowano do konsumpcji świeżego mózgu. Ze względu na drastyczne okrucieństwo potrawa ta od dawna jest zabroniona, choć czasem pojawiają się plotki, że można ją zamówić w wybranych restauracjach Tajwanu i Hong Kongu.
__________________
"Żyjemy w świecie głupców
starających się nas złamać"
mam książkę z 1987 gdzie są przepisy na mózg po polsku w tym na zapiekankę i babeczki z mózgiem
są to czasy gdy serwowano i dodawano głównie ocet...
były to mózgi cielęce, wołowe i wieprzowe