Coś mi się wierzyć nie chce, że z powodu Marihuany nikt nie zginął. Wiem że można takim niezłe jazdy wkręcić i łykają jak młode pelikany te pierdoły co im się wciska, więc te 0 ofiar jest przesadzone.
Coś mi się wierzyć nie chce, że z powodu Marihuany nikt nie zginął. Wiem że można takim niezłe jazdy wkręcić i łykają jak młode pelikany te pierdoły co im się wciska, więc te 0 ofiar jest przesadzone.
a czy przeczytałeś to co jest pod obrazkiem czy tylko oglądsz obrazki?
a ja powiem tak, pratycznie niemożliwe jest przedawkowanie marihuany i śmerć z tego powodu a np z alkoholem jest zgoła odwrotnie, przedawkowac łatwo i zejść również...
Właśnie thorgal7730 ma rację... raczej nie idzie przedawkować marihuany, z doświadczenia wiem, że po za dużym spożyciu człowiek się muli i zasypia;p hyh
Jesli przedawkujesz mariuchane mozesz co najwyzej udusić się własnymi rzygami, lecz jesli chodzi o jakies zapasci (alkohol) czy rak płuc(tytoń) to nie ma szans. Poza tym mariuchana jest środkiem leczniczym i udowodnili ze potrafi wyleczyc początkowe stadium raka do tego uśmierza ból i jest fajna :D
Tak, dokłądnie, maryha jest bardzo dobra na wszelkie smutki i problemy a tak powaznie to nie sieje takiego spustoszenia wśród ludzi co alkohol (zdrowie, aspekty społeczne) czy papierosy więc nigdy nie mogłem zrozumieć dlaczego nie chcą jej u nas zalegalizować??
niby jest tam jakas szkodliwość na mózg, ale w takich ilosciach jak palę to nie sądzę by cokolwiek było, rekreacyjnie, by nie miec raka, a przy okazji sobie się wylajtować, taki chillout. ;D
Chociaż znam pewna sytuacje, znajomy co pracowal w monarze opowiadał. Gośc palił trawę parę lat dzień w dzień i w tym monarze stoi koło okna taki zwieszony i podchodzi do niego ten koles i zagaduje do niego "ładna dziś pogoda nieprawdaż?" a on na to "na marsie też jest zima" ; d usmialem się trochę, ale we wszystkim trzeba miec umiar