Hondę skradziono w Czechach, a tablice rejestracyjne w Estonii. Kierowca miał tylko 17 lat i nie posiadał prawa jazdy. To ustaliła suwalska drogówka, gdy już dogoniła uciekający z prędkością 150 km/h samochód. Pościg pechowo dla młodego chłopaka zakończył się zderzeniem z ciężarówką.